Po dobrym Shine i jego letniej wariacji (której jednak nie wąchałem), Heidi Klum lansuje kolejną kompozycję. Tym razem to Shine My Rose.
Zapach inspirowany jest radosną i bardziej skorą do zabawy częścią duszy Heidi. Samym perfumom jednak nie ma brakować też zmysłowości i elegancji. Takie nagromadzenie marketingowych przymiotników budzi moje podejrzenia, ale to wybór speców od rynku. Natomiast sama kompozycja wygląda nieźle.
Rumianek, marakuja, róża tworzyć będą akord głowy. Fiołek, liczi i truskawka to środek perfum. Nutami bazy będą zaś cedr, paczula i wanilia. Nosem Heidi Klum Shine My Rose jest Alienor Massenet - niezwykle utalentowana perfumiarz, którą znamy z takich perfum jak: Viktor & Rolf Antidote, Armani Emporio Night i prac dla niszowej marki Memo.
Info i fot. za nstperfum.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz