niedziela, 23 grudnia 2012

Yves Rocher Pomme Delice Apple Delight to porażka...


Jest tak: uwielbiam markę Yves Rocher. Do każdej premiery podchodzę z uwagą i skupieniem. I zazwyczaj okazuje się, że perfumy wypadają świetnie. Pomme Delice (Apple Delight) to jednak wpadka druga z rzędu i boląca znacznie bardziej od So Elixir Purple.

Po pierwsze, tegoroczna limitowanka YR nie pachnie karmelem, ani jabłkiem. Jest to zapach chemiczny, stroszący włos na głowie ilością słodkich plastików. Dla mnie, przede wszystkim jest to wariacja waniliowa z elementami kwaśno-owocowopodobnymi i aspartamem zamiast szlachetnego cukru buraczanego.

Nie do takich produktów przyzwyczaił mnie Yves Rocher.

Nuty: jabłko, karmel, wanilia

9 komentarzy:

  1. Uuu, szkoda, że tak słabo. A wygląda tak zachęcająco i świątecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie tak skusiło, że kupiłam, ale jabłka tam nie czuję.Karmel owszem, tyle, że lubie jak mi ślinka cieknie, a tu nic

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam że rok temu również była limiotwana wesja na święta.
    "Prażone kasztany" była to rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta seria nigdy nie była ani trwala , ani zaskakujaca...bo to raczej jakaś mgiełka a nie perfumy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam!
    Miałabym ogromną prośbę do Ciebie odnośnie tego posta :)
    W wolnej chwili proszę skontaktuj się ze mną na maila: m.gorska@webbersaar.com

    Pozdrowienia z pochmurnego (niestety) Wrocławia,
    Milena Górska

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że wpisy na Eldorado... pojawiają się tak sporadycznie. Czy wśród zapachów z tej niższej półki naprawdę tak rzadko pojawiają się te godne uwagi?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się nie zgadzam tym razem.Seria dla kobiet jest zaplanowana i powiem że te wszystkie kosmetyki plus świeca w tym samym klimacie zrobiły na mnie super wrażenie.Bardzo mi się podoba i dla nie to zapachowe odwzorowanie świąt.

    OdpowiedzUsuń